Czym różni się saturator od syfonu? Krótki przewodnik dla początkujących

Artykuł sponsorowany EMPIK
Te dwa urządzenia są dość często mylone. Trudno się temu dziwić, ponieważ jedno i drugie służy do nasycania wody dwutlenkiem węgla, czyli po prostu robienia wody gazowanej. Jednak różnią się m.in. rozmiarem. Sprawdź pozostałe różnice pomiędzy tymi urządzeniami!

Spis treści

Saturator – nie tylko w PRL-u

Saturator miał dawniej formę dużego, zwykle metalowego urządzenia montowanego na wózkach, choć czasami był także umieszczany w stałych punktach. To urządzenie służące do nasycania wody dwutlenkiem węgla. Woda z sieci lub zbiornika była wtłaczana do komory, gdzie pod ciśnieniem mieszano ją z CO₂ z dużej butli gazowej. Po nasyceniu nalewano ją do szklanek lub kubków. Saturatory w takie formie były powszechnie użytkowane w Polsce w latach 60-80 XX wieku. W PRL-u wodę z saturatora podawano w szklankach wielokrotnego użytku, które myto w wodzie z wiadra – niehigieniczne, ale kultowe.

Dawne saturatory umożliwiały szybką produkcję dużych ilości wody gazowanej. Oferowano także dodanie do niej syropu smakowego (np. malinowego, pomarańczowego). Takie urządzenia były duże i ciężki, co wykluczało możliwość ich użytku w warunkach domowych. Ponadto wymagały one butli z CO₂ i dostępu do wody.

Saturatory dziś

Obecnie również używa się saturatorów, dziś jednak najpopularniejsze są nowoczesne saturatory domowe, jak np. marki Sodastream, Aarke czy Philips. Łączą one wygodę syfonu z większą wydajnością. Działają z wymiennymi nabojami CO₂ w sporym rozmiarze. Prezentują się stylowo i nowocześnie, dlatego dobrze wpisują się we współczesne wnętrza. Co więcej, niektóre z modeli pozwalają na dodawanie do wody różnych soków czy innych napojów oraz regulację poziomu gazowania.

W przeciwieństwie do syfonu nie nasycają wody przez ciśnienie w samej butelce, tylko wtłaczają do niej CO₂ z dużego naboju do butelki stojącej pionowo w urządzeniu. Nowoczesny saturator do wody jest wydajniejszy od syfonów, ponieważ z jednej butli CO₂ można przygotować nawet 60 litrów gazowanej wody. Co więcej, cechuje go większa wygoda użytkowania, ponieważ nie ma potrzeby wymiany naboju po każdej porcji, jak w syfonie.

Syfon kiedyś i dziś

Syfon przypomina nieco termos lub butelkę ze spustem. Wlewa się do niego zimną wodę, dokręca nabój z dwutlenkiem węgla (jednorazowy), potrząsa i naciska spust. W ten sposób woda zostaje nasycona CO₂ i jest gotowa do picia. Pojawiał się w polskich domach od lat 50 do 80 XX wieku. Syfony produkowały firmy z ZSRR, NRD, Czechosłowacji i Polski. Urządzenie było często przechowywane w lodówce wraz z rozmaitymi domowymi przetworami. Syfony były poręczne, proste w obsłudze i przeznaczone do użytkowania w domu. Wyróżniał je stylowy retro design pożądany obecnie przez kolekcjonerów sprzętów vintage. Jego sporą zaletą był fakt, że działał bez prądu i konieczności montowania dużej instalacji.

Wady syfonów? To urządzenie, które nasyca tylko około 1 litr wody naraz. Wymaga też zakupu nabojów CO₂ – dość drogich i jednorazowych. Ponadto niektóre modele przeciekały lub traciły ciśnienie.

Wróć na stronakuchni.pl Strona Kuchni
OSZAR »